Dlaczego tak wcześnie?
Po prostu w przyszłym tygodniu nie będę absolutnie miała czasu na zakupy, mam mnóstwo rzeczy do zrobienia i stresów na głowie, niestety.
+ 4,00 Separatory do pazurków
+ 16,79 Fenjal Balsam do ciała znaleziony na CND, chciałam wypróbować fenjala, ale jego cena regularna odstrasza.
+ 5,98 Żel do higieny intymnej Isana x2 - jako szampon i zgodnie z przeznaczeniem
+ 2,99 Patyczki kosmetyczne, bo liner i ja to nie do końca dobry duet
+ 6,79 woda brzozowa Isana
+ 3,99 maseczka bielenda, w nadziei na to że pomoże przy moim przesuszu
+ 1,90 pojemnik kosmetyczny na samorobiony tonik pichtowy
+ 7,39 lovely odżywka do paznokci, bo zaczęły mi się łamać. Mam nadzieje że mi pomoże.
---------------------------------------------------------
= 49,83
Czy akcja coś mi dała?
Trochę tak, bardziej uważałam, żeby nie capnąć kolejnej nieprzydatnej rzeczy, odpuściłam sobie zakupy na ebay'u i chyba ze 3 lakiery.
Kolorówki tak czy siak staram się nie kupować ostatnio, bo mam nadmiar (nie licząc cieni do powiek), a pielęgnacje kupuje jak coś mi się zdenkuje.
Co sądzicie o takich akcjach?
Brałyście w niej udział?
Jak robicie zakupy kosmetyczne to wygrywa rozsądek czy chęć posiadania?
Miałyście coś z tych produktów?